|
Japonica Creativa Forum Koła Naukowego Studentów Japonistyki UAM
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Newelska
Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Creativy ;>
|
Wysłany: Pią 21:59, 19 Maj 2006 Temat postu: Praca dla japonisty! |
|
|
Czytelnik napisał w Księdze Gości tak:
witam, chcialbm sie dowiedziec jakie sa mozliwosci pracy po ukonczeniu japonistyki. czy to prawda ze firmy same przychodza do studentow chcac ich zatrudnic, gdyz maja taki elitarny zawod? i co to za praca? tlumacz, negocjator? czy wiaze sie z podrozami? prosze o odpowiedz na email. pozdrawiam i dziekuje" [Wiem, że bykom stop, ale to jest cytat... ]
I tak pomyślałam, że co się będę sama wymądrzała, jak możemy wszyscy razem i nie dość, że chłopakowi odpiszemy obszernie, to jeszcze może uda nam się coś pożytecznego na forum zostawić dla potomnych.
To ja zacznę tak:
Z perspektywy liczb rzeczywiście jest to kierunek elitarny, ale pracy szuka się po nim tak samo, jak po każdych innych studiach, bo zapotrzebowanie na japoński też jest niewielkie w porównaniu z, na przykład, angielskim. Oczywiście, jeśli się już pracę znajdzie, można liczyć na elitarne zarobki.
Po studiach zostaje się zazwyczaj:
a.) tłumaczem: w firmie japońskiej w Polsce; w biurze tłumaczeń; wydawnictwie mangowym; niezależnym; przysięgłym
b.) pracownikiem naukowym: po doktoracie wykłada się na uniwersytecie i albo publikuje prace naukowe, albo znów tłumaczy, ale literaturę piękną.
Albo szuka się szczęścia w Japonii, gdzie można zostać na przykład korespondentem Polskiego Radia (patrz Dorota Hałasa).
Osobiście nie polecam decydowania się na japonistykę licząc wyłącznie na dobry zawód, gdyż ilość pracy, zapału i serca, jakie trzeba włożyć w pięć lat nauki języka, kultury, historii itd. jest znośna tylko dla pasjonatów i wariatów.
Teraz Wy!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Monikorin
Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań/Osaka
|
Wysłany: Sob 9:25, 20 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Nie da się jednak ukryć, że mamy (jeszcze - bo tak pewnie zawsze nie będzie) dość komfortową sytuację. Nie oznacza to oczywiście (jak napisała wyżej Marta), że kładziemy się na kanapie z wyciągniętymi nogami i czekamy, aż biedny, pogrążony w rozpaczy Japonczyk zapuka do naszych drzwi, bo na zabój potrzebuje nas w pracy i tak co dzień z tysiącami ofert. INe oczekujmy cudów. Trochę się jednak trzeba natrudzić, żeby coś znaleźć, ba, żeby nas przyjęli (szczególnie, że jest w japonistach coraz większy wybór, a firm przybywa, ale wolniej).
A jako ciekawostkę podam jeszcze, że w chwili obecnej o wiele łatwiej (i na o wiele lepszych warunkach, plus podróże) znaleźć pracę po sinologii. To jednak wiąże się bezpośrednio z sytuacją rynku w Chinach (i chińskiego w PL też oczywiście) i o wiele łatwiejszym "przyjmowaniem" obcokrajowców w Kraju Środka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
midori
Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: The Secret Garden
|
Wysłany: Sob 19:00, 20 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
A swoją drogą - jak jest z tłumaczami przysięgłymi japońskiego w Polsce? Wiadomo, że nie każdy absolwent japonistyki takowym zostaje, ale chyba troche ich jest, czy nie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Monikorin
Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań/Osaka
|
Wysłany: Sob 19:34, 20 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Z tego co ja wiem ilość tłumaczy przysięłych generuje miejsce i zapotrzebowanie. Np.: na Poznań jest jeden tłumacz przysięły z chińskiego i więcej nei dadzą bo nie ma potrzeby i koniec. A swoją drogą IMHo tłumacz przysięły zamyka kilka furtek (tych z wyższymi cenami za tłumaczenia niż narzucone). Najlepiej jednak zapytać tłumacza przysięłwgo albo prawnika.
|
|
Powrót do góry |
|
|
midori
Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: The Secret Garden
|
Wysłany: Sob 21:24, 20 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Tz. nie wiem jacy "oni" "nie dadzą" - bo w ustawach nie ma określonego limitu tłumaczy na dane województwo, jest tylko truby w jaki można uzyskać te uprawnienia i bardziej chodzi o to, że zdaje się egzamin przed komisją składającą się z obecnych już tłumaczy i to im raczej nie zależy na przypływie konkurencji... A zgodnie ze zmianami w ustawach (chyba od stycznia tego roku) to dokumenty gospodarcze pewnego stopnia mogą być tłumaczone tylko przez tłumaczy przysięgłych właśnie. I mniej więcej wyobrażenie o obowiązkach tłumacza przysięgłego mam... Konkretnie chodzi mi o japoński właśnie. ( Bo to, że np. od arabskiego jest jedna osoba na 2 województwa wielkopolskie i lubuskie, a w zachodniopomorskim nikogo nie ma to np. wiem :wink: Ale do szczęscia ta wiedza nie jest mi szczególnie potrzebna ) :roll:
W Poznaniu jest chyba przynajmniej jeden tłumacz przysięgły japońskiego, co?...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Monikorin
Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań/Osaka
|
Wysłany: Nie 10:07, 21 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
No z tego co ja wiem z chińskiego jest jeden i były już próby na drugiego, ale nie było zgody i tyle, bo byłoby ich za dużo. A ustawy ustawami i tyle w Polsce z tego jest. Mam w domu tłumacza z chińskiego, który przysięły to napewno nie jest a po sądach tłumaczy, dla wojska, dla policji itp. Wierz mi, że kto może to olewa "przysięłość" i bierze to co ma pod ręką - byle szybciej, byle sprawniej itp.
A żeby stanąć przed komisją trzeba najpierw móć przed nią stanąć. Jeszcze raz powołam się na sinologię, gdzie druga osoba, która chciałabyć przysięgłym tłumaczem zrobiła go sobie nie na Poznań, ale na rodzinna wioskę. A to, że działa w Poznaniu czy Wawie to już inna sprawa (i tak oto się PL przepisy obchodzi ).
|
|
Powrót do góry |
|
|
midori
Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: The Secret Garden
|
Wysłany: Nie 20:03, 21 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Może w przypadku języków orientalnych aż tak bardzo na to nie patrzą, chociaż naprawdę dziwi mnie, że instytucje państwowe mogą tak to olać... Ja akurat wiem, że po zmianie tych przepisów, że określone rzeczy tylko przysięgli, okazało się, że w Zachodniopomorskim wcale tak dużo tłumaczy niemieckiego nie ma i w całkiem niezłej sytuacji były osoby, które te uprawenia miały. No, ale to jest niemiecki...
Wciaż mam nadzieje, że ktoś mnie oświeci jak to się ma z japońskim. Mnie to osobiście przeraża, ale chyba dobrze by było wiedzieć :roll:
|
|
Powrót do góry |
|
|
Monikorin
Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań/Osaka
|
Wysłany: Pon 6:46, 22 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Rany, przecieżnajwyżej weźmiesz tłumacza przysięgłego na Kozią Górkę, albo Komorniki itp i już , a pracować będziesz w Poznaniu albo Wawie . Mnie rodzina (sami "zboczeńcy": prawnicy, ekonomiści bla bla) namawia na przysięgłego, ale jakos stawki mi sie nie podobają. Nie podoba mi się to, że przysięgły ma ustalone tyle a tyle i koniec. I zregóły jest to około połowę mniej niż bierze nawet przeciętny student -_-'. I gdzie tu sens gdzie logika?
|
|
Powrót do góry |
|
|
midori
Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: The Secret Garden
|
Wysłany: Pon 10:50, 22 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Przeraża mnie bycie tłumaczem przysięgłym - sama nuda i odpowiedzialność, na razie plan jest taki, że będę zajmować się czymś ciekawym.
Logiki nie ma - "to właśnie Polska". A tłumaczyć w Poznaniu nie mam zamiaru - studia to może i owszem, ale tak docelowo to ja dziękuje Zresztą w mojej rodzinnej wsi też jest kilka osób, które japoński znają... I jeśli już chcę wiedzieć, to dlatego, żeby umieć ładnie powiedzieć "dlaczego nie". :mrgreen:
|
|
Powrót do góry |
|
|
ikari_yui
Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 263
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 11:48, 22 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Możliwe, że się mylę, ale tak odnośnie pytania Marty, to można jeszcze udzielać korepytcji lub nauczać na kursach prywatnych. Ale nie wydaje mi się, żeby mogło to być głównym źródłęm dochodu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
RadaZ
Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gród Kopernika
|
Wysłany: Pon 12:26, 22 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Wiele szkół językowych na pewno chętnie (by) poszerzyło swoją ofertę o kursy języka japońskiego.
Japoński jest i pewnie jeszcze dlugi czas bedzie na fali, co z kolei może zaowocować zwiększoną liczbą chetnych na te studia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Monikorin
Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań/Osaka
|
Wysłany: Pon 14:00, 22 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
No ja nie wątpię, że wiele szkół językowych byłoby zainteresowanych i bardzo by chciało, ale jeszcze więcej "wymięka", że tak to kolokwialnie ujmę, kiedy słyszy cenę (podobnie potencjalni kandydaci do nauki na takim kursie). Języki orientalne (to na szczęście dla nas) jeszcze droga impreza.
|
|
Powrót do góry |
|
|
midori
Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: The Secret Garden
|
Wysłany: Pon 19:04, 22 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Czy ja wiem... z moich doświadczeń wynika, że nie koniecznie, ale to może tylko tak jest na mojej wsi - semstr niemickiego i chińskiego był w tej samej cenie, za taką samą liczbe zajęć, ale może źle pamiętam...
Chyba jednak większy jest problem z liczbą chętnych, bo ich właśnie może cena odstraszać.
(Mam nadzieję, że moje posty nie wyglądają tak, że się czepiam każdego zdania. Po prostu do mnie docierały inne informacje i chciałabym je zweryfikować..)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Newelska
Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Creativy ;>
|
Wysłany: Pon 20:19, 22 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
To myślicie, że powiedzieliśmy już wystarczająco, żeby to skompilować i chłopakowi wysłać?
|
|
Powrót do góry |
|
|
ikari_yui
Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 263
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:34, 22 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Ja tam myślę, że przydało by się pomyśleć jeszczę z odrobinę. I poszukać konktetów, odnośnie bycia tłumaczem przysięgłym japońskiego, u źródła. Czy nie ma u nas na uniwersytecie nikogo kto ma takie uprawnienia, lub próbował je zdobyć? Ani dr Jabłoński, ani dr Kanert, ani dr Kasza <z nim to w chwili obecnej raczej tudno było by się skontaktować>?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|