|
Japonica Creativa Forum Koła Naukowego Studentów Japonistyki UAM
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
vero
Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Posen
|
Wysłany: Śro 10:16, 05 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
No dobra. Zobaczyłam w końcu Wyznania... O samym filmie mogę powiedzieć tyle: ale nuuuuudy. Pomijając fakt, że głupie to bardzo ( czego się spodziewałam, bo w końcu to film dla masowego widza ), ale mogło chociaż podążyć za falą innych wysokobudżetowych filmów i zafundować nam ciekawą opowieść, przy oglądaniu której nie wychodzi sie zrobić prania. Kiepski film i tyle. Pod każdym względem. Ratuje się tylko zdjęciami.
To tyle ode mnie
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Asia Fusia
Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Czw 23:35, 06 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
A skoro vero widziala ten film to oczywiscie ja tez Chwilowo chcialabym do dyskusji dodac tylko tyle: masa ludzi burzy sie, ze Chinki graja Japonki, a jakos niegdy nie slyszalam, zeby ktos robil problemy o to, ze Irlandczycy graja Amerykanow, Anglicy Kanadyjczykow, a Ziemianie Marsjan To by bylo na razie na tyle bo jestem spiaca
|
|
Powrót do góry |
|
|
yaboo
Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 392
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 7:56, 07 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Asia Fusia napisał: |
jakos niegdy nie slyszalam, zeby ktos robil problemy o to, ze Irlandczycy graja Amerykanow, Anglicy Kanadyjczykow, a Ziemianie Marsjan |
No właśnie. Nie proponuję może powołania w tym celu komisji śledczej, ale to wysoce podejrzane. Naturalnie w wersji oficjalnej okaże się zapewne, że świat gejsz jest tak tajemniczy, że żadna nie zgodzi się nawet wystąpić przed kamerą, a każda Japonka grająca gejszę będzie czuła na plecach zimny oddech środowiska. Dzięki temu film lepiej się sprzeda.
Dlatego sądzę, że w postulowanej przeze internacjonalnej wersji "Chłopów" (choć nie wiem, czy nie lepszy byłby "Pan Tadeusz") nasze kółka rolnicze powinny obrazić się na odtwórcę ról Antka i Boryny, koła gospodyń wiejskich wykląć Jagnę, a episkopat zażądać satysfakcji od Jaśka-kleryka. Z chińską obsadą ról, którą już na tym forum genialnie uzgodniliśmy, są na to duże szanse. Wtedy produkcja może odnieść prawdziwie międzynarodowy sukces.
|
|
Powrót do góry |
|
|
yaboo
Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 392
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:26, 14 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
I oto nowa krew może ożywić nasz wątek.
Wielkanocna Polityka z dn. 15 kwietnia 2006, tabloid, w którym piszą sami specjaliści od wszystkiego i od gejsz, na stronie 52 zamieszcza artykuł w stylu, który lubię najbardziej.
Mój ulubiony cytat: "Tradycja gejsz rozpada się dziś w dość szybkim tempie".
To jest dla mnie trochę za głębokie, ale się staram. Pomożecie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
RadaZ
Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gród Kopernika
|
Wysłany: Pią 22:27, 14 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
I nie ma niczego o tym, że "kiedyś gejsze miały klimat" i "nie to, co teraz" Aż dziwne. :wink:
To ma być publicystyczny snobizm Kpina. XD
|
|
Powrót do góry |
|
|
yaboo
Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 392
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:30, 14 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
RadaZ napisał: |
I nie ma niczego o tym, że "kiedyś gejsze miały klimat" i "nie to, co teraz" Aż dziwne. :wink:
To ma być publicystyczny snobizm Kpina. XD |
No właśnie.
Ale za to jest o tym, że kiedyś "porządna Japonka musiała być jak bonsai - regularnie przystrzygana przez męża".
Oczywiście piszę to tylko z czystej a niskiej zazdrości wobec przenikliwego oka autora artykułu w naszym najpolityczniejszym tabloidzie, którzy tyle dojrzał i przejrzał.
|
|
Powrót do góry |
|
|
midori
Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: The Secret Garden
|
Wysłany: Pią 22:50, 14 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
W ostatnim Przekroju na samym początku numeru jest taki krótki tekst o tym, jak to ludzie bardzo łatwo przyswajają sobie poglądy innych, przeważnie autorytetów, czy [rzedstawione w radiu albo telewizji, bez głębszej analizy i adaptują przedstawione tam zdanie jako swoje. I kiedy przychodzi im się ustosunkować do czegoś, przytaczają poznane opinie jako własne... (Taka zasada ekonomii myślenia.) Więc chyba o Japonii nie pisze się nic nowego, tylko ciągle to samo, tyle że innymi słowami. I nie jest to na pewno nic odkrywczego, jedynie moja refleksja po przeczytaniu wspomnianego tekstu (z Przekroju). Dziś taki refleksyjny wieczór chyba...
Oby zajączek wniósł nową myśl i jakość :wink:
(Pytanie- czy przy artykule z tabloidu jest zdjęcie gejszy w shinkansenie albo rozmawiającej przez komórkę? Bo to aż się prosi... I jeśli dobrze rozumiem, to kiedyś japonki nie musiały chodzić do fryzjera, bo włosy przycinał im mąż,tak? :roll:)
Ostatnio zmieniony przez midori dnia Pią 22:54, 14 Kwi 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
RadaZ
Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gród Kopernika
|
Wysłany: Pią 22:53, 14 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Aż chyba się wybiorę po prasę jutro. Np. wracajac ze święconką czy coś...
Co do skeczu z "przystrzyganiem", to może użycie terminu 'bonsai' miało być świadectwem wiedzy, erudycji i uwiarygodnić opinię autora. Kompleksy?
midori napisał: |
pisze się (...) ciągle to samo, tyle że innymi słowami (...) czy przy artykule z tabloidu jest zdjęcie gejszy (...) rozmawiającej przez komórkę? |
Już widzę ten podpis: "Japonia w niebywały i właściwy tylko sobie sposób łączy tradycję i nowoczesną technologię". :lol:
Ostatnio zmieniony przez RadaZ dnia Pią 22:56, 14 Kwi 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
yaboo
Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 392
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:55, 14 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
midori napisał: |
(Jednoe pytanie- czy przy artykule z tabloidu jest zdjęcie gejszy w shinkansenie albo rozmawiającej przez komórkę? |
No nie ma. 4,5 PLN w plecy...
|
|
Powrót do góry |
|
|
RadaZ
Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gród Kopernika
|
Wysłany: Sob 15:32, 15 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Wczorajszy flame o reklamie spotkania z autorem 'Bezsenności...' nieco przyćmił reaktywowany przez yaboo-sana wątek o Japonii w mediach. Postanowiłem przypomnieć dwie najgłośniejsze afery ostatnich lat i zachęcić Was do dyskusji na ten temat. :wink:
Coraz częściej, pewnie ze względu na odległość, utrzymujące się w naszej kulturze mity oraz ogólne różnica kulturowe, Japonia wykorzystywana jest do tego, by zaspokoić prymitywny instynkt 'potrzeby sensacji'. Publicyści i dziennikarze prześcigają się w serwowaniu nam "prawdziwego" oblicza Japonii.
Kabaret Jachim Presents w swym 'protest song' pt. "Zło" zaśpiewał, a nie napisał: |
Za dzień stracony uważam, jak nikt nikomu nie poderżnie szyjiiii. Choroby, tragedie, rozpacze, katastrofy lotnicze, wypadki samochodowe, wojna w Iraku, sprawa Rywina - to jest to czym żyje. To wszystko przydaje mi się w pracy. Zapytacie: "Czemu?". A, bo jestem zatrudniony jako reporter TVN-u. ZŁOO... |
Niezorientowanym przypominam, że TVN utrwalił się w dziejach polskiego fandomu mangi i anime dzięki programowi 'Uwaga' oraz wyemitowanego w nim reportażu na temat mangi Dragon Ball, wydanej w Polsce nakładem Wydawnictwa JPF. Wielką aferę wywołała naga pupa Bulmy. Naturalnie pominięte zostały informacja o tym, że "incydent" ma miejsce tylko w jednym z 42-óch, blisko dwustustronicowych, tomów (inne przytoczone fragmenty wołają o pomstę do nieba, bardzo niejasno wyjaśnione insynuacje) i że TVN7 emitował na swej antenie anime Dragon Ball. To nie jedyne wykorzystane manipulacje.
Jeśli ktoś miałby ochotę zobaczyć materiał na własne oczy, zapraszam [link widoczny dla zalogowanych]
Niedawno temat negatywnego wpływu mang na młodego czytelnika powrócił do "łask". Wszystko za sprawą pewnej dziewczyny, która popełniła samobójstwo, a w pożegnalnym liści prosiła rodziców by pozwolili jej młodszemu bratu na czytanie japońskich komiksów. Dla reporterów Super Expressu sprawa była jasna: "Zrobiła to, bo czytała japońskie komiksy".... Nie zabrakło informacji o tym, że w szkole była wzorową uczennicą i o tym, że rodzice ją kochali i świetnie sie rozumieli. Jakim cudem nie dowiedzieli się, że dziewczyna czyta mangi i dlaczego trzymała je w kartonie pod łóżkiem? [może uda mi się znaleźć materiał z 'Informacji' czy innych 'Faktów']
O co chodziło z "przystrzyganiem" żon?
Dowcip z brodą, ale pasuje do sytuacji jak nic. Mam nadzieję. :wink:
Mąż po pracy zaprasza do siebie kolegę na piwko:
- Wpadnij, co bedziesz robił w domu? Obejrzymy mecz, wypijemy piwko..
- Nie, daj spokój. Późno już, a ty mieszkasz z żoną i teściową.
- Stary, nie marudź. Chodź...
Kolega ostatecznie przyjął zaproszenie.
Wchodzą do mieszkania, a żona i teściowa nic nie mówią tylko pomagaja im się rozebrać. Zdejmują z nich płaszcze, buty, marynarki... Zapraszaja do pokoju. Podczas gdy żona podaje kapcie i pilota od telewizora, teściwa wchodzi z zimnym piwkiem. Nic nie mówiąc, żona i teściowa wychodzą do kuchni.
- Stary, jak Ty to zrobiłeś?
- Co?
- No TO. Zero krzyków, pomoc w przedpokoju, kapcie, pilot, piwko..
- A to... Wiesz, właściwie nie zrobiłem nic wielkiego.
- ?
- To było tak. Kiedyś wróciłem pijany i żona z teściową na mnie zaczęły krzyczeć i robić wyrzuty. Ja nic nie powiedziałem, tylko wziąłem nożyce i ostrzygłem pudla.
- No i co dalej?
- Jak znowu wróciłem pijany do domu i one zaczęły kolejną awanturę znowu nic nie powiedziałem tylko wziąłem nożyce i ostrzygłem pudla.
- Znowu? No dobra, co było dalej?
- Za trzecim razem kiedy zaczęły krzyczeć, że wracam pijany po nocy wziąłem topór i odrąbałem pudlowi głowę.
- A jak to ma się do obecnej sytuacji w domu?
- Żona i teściowa są po drugim strzyżeniu.
Wyszedł z tego dość duży post, ale mam nadzieję że treść wynagrodzi mękę czytania go. Autor. :wink:
|
|
Powrót do góry |
|
|
yaboo
Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 392
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:56, 15 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
RadaZ napisał: |
nieco przyćmił reaktywowany przez yaboo-sana wątek o Japonii w mediach |
Przyćmił, nie przyćmił. Ale żeby nie było, że ćwierć soboty zmarnowałem:
[link widoczny dla zalogowanych]
Bierzcie i czytajcie z tego wszyscy...
PS. Zbieżność tytułu z pseudo RadaZ nie ma nic wspólnego, co zaznaczam na wszelki wypadek.
|
|
Powrót do góry |
|
|
midori
Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: The Secret Garden
|
Wysłany: Sob 23:43, 15 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
RadaZ napisał: |
wątek o Japonii w mediach. |
Nie tylko w mediach (chociaż uwielbiam te informacje z serwisów miedzy 23 a 1 o dalekiej i odległej Japonii), ale i w książkach i w ogólnym postrzeganiu Japonii przez ludzie niezainteresowanych tematem.
I nie śmiem się nie zgodzić z reflksjami nt. Emancypantek (nie tych Prusa, tych Korzyckiego), mnie najbardziej zastanawiają mechanizmy powstawanie takich "wynurzeń". Skłonna jestem uwierzyć, że po rozłożenia mapy i losowym rzuceniu np. gumki, o kraju na który spadnie, powstaje tekst... Tylko skąd się zawartość bierze? Może jest jakaś lista z temtami do poruszenia np. przy mówieniu o Japonii (coś na zasadzie "must see")?...
Wielkanocnie życzę spokoju, zdrowia, miłej atmosfery, ślicznej pogody, jak najwięcej zielenie za oknem oraz smacznych jajek, pysznych bab i mazurków! i serników!
|
|
Powrót do góry |
|
|
RadaZ
Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gród Kopernika
|
Wysłany: Nie 8:50, 16 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Przed wyjazdem do rodziny postanowiłem jeszcze raz rzucicć okiem na wspomniany wcześniej tekst p. Korzyckiego. Zauważyłem w nim pewną niekonsekwencje wypowiedzi.
Cytat: |
Kobiety udające dzieci nazywane są burikko. Erotyczne fantazje na ich temat zaszły tak daleko, że powstały nawet sklepy, w których (...) można kupić używaną przez nastoletnie dziewczęta bieliznę. |
Niby, na pierwszy rzut oka wszystko okej - mamy szokujące zdanie, ale przy nieco dłuższym zatrzymaniu się przy nim i krótkiej analizie dostrzegamy jego bezsens i brak logiki, bo skoro faceci podniecają się kobietami przebranymi za dziewczynki, to po co im bielizna ('prawdziwych') nastoletnich dziewcząt? :?
Jednym z moich ulubionych smaczków jest niejasny wywód na 'drzewkami bonsai'
Cytat: |
nadeszło wyzwolenie (...) Tymczasem aż do czasów powojennych porządna Japonka musiała być jak drzewko bonsai. Regularnie "przystrzygana" godziłą się na dowolne formowanie przez męża. Jeszcze niedawno deformowano małe dziewcynki, na przykład ukłądając sie niewygodnie do snu. |
Mężczyzna przez "przystrzyganie" formował charakter kobiety czy może jej fizyczny kształ? Jeśli "nadeszło wyzwolenie", to od czego? Zaprzestano formowania charakteru? Ciała? Może tego i tego?
By tego było mało, dowiadujemy się, ze gejszy były
Cytat: |
przykładem rzeźbienia człowieka w potwornej opresji |
Ja rozumiem, że dążenie do tego by "sprostać niedoścignionemu ideałowi", jak określił to autor, mogło wywołać presję otoczenia, ale w jakiej opresji znajdowały się potencjalne gejsze pojęcia nie mam. Kto je z tych niekorzystnych okoliczności (trudnej sytuacji? ciężkiego położenia?*) wybawił?
Może się trochę czepiam albo się nie znam**, ale skoro
Cytat: |
Trudno w naszej kulturze znaleźć właściwy odpowiednik kawai |
to jaki jest nasz odpowiednik gejszy?
Japończycy mają gyaru, a my 'barbi'.
Czy to, co w naszych oczach jest "tandatnie-różowo-kiczowate" Japończyk nie nazwałby "kawai"?
Cytat: |
Nawet gramatyka języka japońskiego rozróżnia czasowniki: inne dla mężczyznam a inne dla niewiast, choć opisują te same czynności. |
Moze się mylę, ale czy gramatyka nie zajmuje się szykiem zdania i jego konstrukcją od strony technicznej, a to, co wspomina autor, to nie dział etymologii / semantyki? >_>"
*) definicja słowa opresja zamieszczona w 'Praktycznym słowniku wyrazów obych' pod redakcją Arkadiusza Latuska i Iwony Puchalskiej;
wyd. Zielona Sowa; Kraków 2003
**) japońska semantyka jest mi obca , póki co :twisted:
Również życzę wszystkim wesołego karpia i gorącej patelnii. A co mi tam. :wink:
|
|
Powrót do góry |
|
|
yaboo
Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 392
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 9:34, 16 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
RadaZ napisał: |
gramatyka nie zajmuje się szykiem zdania i jego konstrukcją od strony technicznej |
To oczywiście zależy od definicji gramatyki (przypomina się tu słynna clintonowska definicja zachowań nieprzyzwoitych). Gramatyki mogą jednak zajmować się i szykiem zdania i rozróżnieniami "płciowymi" - to gramatyk decyduje - o ile oczywiście dane rozróżnienia mają charakter systemowy, co autor artykułu chyba sugeruje (choć mogę się mylić).
A tak poważnie, nie chciałbym sobie rościć monopolu na krytykowanie dość mało interesującego artykułu. Pamiętajmy jednak, że tego rodzaju publikacje zyskują w momencie wdawania się z nimi w szczegółową polemikę. To tak jakby w filmie "Gejsza" wskazać jakąś niedoskonałość kostiumu. Autor coś, co jest ewidentnym nadużyciem będzie się starał przekuć w twórcze przetworzenie rzeczywistości. Stąd mój podstawowy zarzut: tekst Korzyckiego jest żywcem przepisany od innych półinteligentów genderowo-popdziennikarskich, nawet bez sprawdzania poszczególnych faktów. Pomniejsze nadużycia to pochodna takiego podejścia metodologicznego. Zwykle staram się nie używać wielkich i mocnych słów, ale tutaj pasują one doskonale.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ikari_yui
Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 263
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 12:55, 17 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Jeśli ktoś jeszcz nie miał pryjemności przeczytać tego porażającego artykułu to na zaprzyjażnionym forum także można [link widoczny dla zalogowanych] znaleść.
Ja mam swoje trzy ulubione fragmenty
Na początku:
Ot, chocby wspomniane podkolanówki, niby to bezwładnie zwisające, a tak naprawdę precezyjnie udrapowane i przyklejone do łydki specjalnym klejem.
A może to prawda z tym klejem? Oo
W środku: <odnośnie ksiązki "Z pokorą i uniżeniem">
Później padła ofiarą rasistowskiego ostracyzmu.
Nie no nie moge <lol> Ja tam nic takiego w tej książce nie zauważyłam. Co więcej z tego co mówił kiedyś na temat tej książki dr Kasza to jest ona przesadzona. Nie oznacza to oczywiście, że w japońskiej korporacji jest sielankowo ale nie można popadać w skrajności^^"
No i na koniec coś co z powodu moich osobistych "badań" nad Japonią rozbawiło mnie do granic możliwości;]:
Za kilkadziesiąt lat na chryzantemowym tronie prawdopodobnie zasiądzie wnuczka cesarza Akihito, kilkuletnia dziś Aiko.
Na razie jest spokojnie;]
Już dziś Japończycy zastanawiają się nad zmianą konstytucji
Szkoda tylko, że pan nie powiedział nam na czym ta zmiana ma polegać i dlaczego ma do niej dojść. _-_
Gdyby tak się stało, Nie doszło by do mitycznej zmiany płci.
Przepraszam czego?oO Do czegoś takiego naprawdę dochodzi?'
<lol>
Chyba jednak nie z tego wynikają kontrowersje wokól problemu braku męskiego następcy na japońskim tronie.'
Otóż mityczną matką Japończyków jest zapobiegliwa, porządna i poważnie myśląca bogini Amaterasu...
Przepraszam, ale co to ma do rzeczy?Oo
Co więcej sama jestem w stanie podać kilka przykładów kiedy to zachowania protoplastki rodu japońskiego nie można było określić za pomocą powyższych przymiotników._-_ <Nie mówiąc już o osobach znających się na rzeczy, które mogły by ich zapewne podać o wiele więcej>
...a jej przeciwieństwem - dziki i nieokrzesany brat Susanoo. Kiedyś gdy ten, niemal w dionizyjskim gniewie zabił inne bóstwo, Amaterasu wygnała go z nieba.
Przepraszam, ale czy tam nie chodziło o ulubionego konia bogini? Którego wspomniany powyżej bóg odarł ze skóry żywcem po czym wrzucił skórę <bądź nieszczęsne zwierzę, niestety tutaj zawodzi mnie pamięć> do komnaty bogini? Oo <Nie wspominając, że wypróżnił się w jej komnacie i systemach irygacyjnych- co tym bardziej wskazuje że chodziło o złamanie tabu czystości a nie "mordowanie" ">
Odtąd księżyc nigdy nie towarzyszy słońcu. [i/]
Tutaj już potrzebuję pomocy ale czy Susanoo nie był bogiem moża i sztormów?oo A tsukiyomi był bogiem księżyca? I rozłąka księżyca i słońca nie wynika z innego mitu?oO
[i]W japońskiej mitologii rozsądek i jasność mają pierwiastek żeński.
Przepraszam ale ja naprawdę nie rozumiem skąd taki wniosek? Może ktoś mi wytłumaczy?oO
Każdy cesarz, jak dotąd wyłącznie mężczyzna,...
hmmmm
Ja postuluję za napisaniem maila do pana Radosława i zapoznaniem go z takim wynalazkiem internetu jak [link widoczny dla zalogowanych] żeby mógł sabie na przyszłośc prawdzać tam informacje do swoich artykułów. Gdyż o dziwo wystarczy tam np. wpisać "emperors of japan" żeby otrrzymać [link widoczny dla zalogowanych] na której można oto znaleść:
Cesarzową Jingû
Cesarzową Suiko
Cesarzową Kôgyoku
Cesarzową Saimei (dawna Kôgyoku)
Cesarzową Jitô
Cesarzową Gemmei
Cesarzową Genshô
Cesarzową Kôken
Cesarzową Shôtoku (dawna Kôken)
Cesarzową Meishô
Cesarzową Gosakuramachi
Fakt sami mężczyźni. _-_
...zasiadając na chryzantemowym tronie scalał się na chwilę z Amaterasu, czyli stawał się kobietą.
O boże... naprawdę? Powiem, że nie miałam o tym zielonego pojęcia. Jednakże będąc swiadomą swojej niewiedzy nie mogę po prostu stwierdzić, że w tym momencie pan Radosław się myli. Nawet jeżeli by tak było <będę wdzięczna jeśli ktoś powie mi czy to prawda> Jaki to ma związek ze zmianą konstytucji? I sucesją tronu przez Aiko? Oo
A co będzie jeśli na tronie przyjdzie usiąść księżniczce Aiko?
Oo Zostanie lesbijką? <lol>
Dobra wiem, że to bylo głupie^^" Ale pokazuje, że pan Radosław niestety nawet nie rozumie problemu o którym pisze.
brak mi sił na głębszakrytrykę, ale to już by był esej..."
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|