Japonica Creativa

agata

Nie zgadzam się z tym, że wyniki maturalne świadczą o inteligencji.

' Przynajmniej za moich czasów (a ja jestem pierwszy rocznik nowej matury - nie wykluczam, że matura się przez te dwa lata zmieniła) nie świadczyły. To może zależy też od przedmiotu, ale jeśli chodzi o język obcy i polski, czyli to, co jest brane pod uwagę na japonistyce - dobre wyniki z języka obcego nie świadczą moim zdaniem o niczym więcej niż to, że się dobrze zna język obcy - a do tego nie potrzeba wcale zbyt dużo inteligencji, a wyniki z polskiego świadczą o tym, że ktoś potrafi pomyśleć tak, jak osoba układająca klucz (moim zdaniem oczywiście). Pytanie brzmi, na ile umiejętność dopasowania swoich odpowiedzi do klucza świadczy o inteligencji... Kiedy ja zdawałam maturę, wśród (przynajmniej moich znajomych) nauczycieli i uczniów dominowało przekonanie (które wyniki matury i normalnej, i próbnej w zasadzie potwierdziły), że nowa matura z polskiego jest obliczona na możliwości przeciętnego ucznia i właśnie tacy uczniowie napiszą ją najlepiej, bo to im najlepiej wychodzi wpasowanie się w schemat klucza. Dlatego nie zgodzę się z twierdzeniem, że najinteligetniejsze osoby piszą maturę najlepiej. Tu zresztą kłania się, może trochę skrajny

', podany przez Gorgonę przykład Edisona. Mruga

Z tym że, powtarzam, nie śledziłam na bieżąco "maturalnych trendów" i nie wiem, na ile się matura zmieniła, klucz odpowiedzi uelastycznił, a uczniowie przyzwyczaili do formy matury.
A po co spowiadać kandydatów z ich motywacji - głównie po to, żeby odsiać takich, którzy mają co prawda świetne świadectwo maturalne, ale za to nie mają pojęcia, czego w ogole się człowiek uczy na japonistyce, a papiery złożyli, bo japonistyka "ciekawie brzmi". Tacy ludzie często (żeby nie powiedzieć zwykle), jeśli się dostają, rezygnują po jakimś czasie albo wcale nie przychodzą na zajęcia, bo się rozmyślili, ale uczelni już nie byli łaskawi o tym poinformować. Rozmowa kwalifikacyjna miała tę przewagę nad wynikami matur, że pozwalała (oczywiście nie zawsze, ale w wielu wypadkach) stwierdzić, czy kandydatowi w ogóle zależy na tych studiach i czy poważnie do nich podchodzi, i to było moim zdaniem jej wielką zaletą. Liczby za to są obiektywne, a egzaminatorzy nie zawsze. Mruga

Jakby nie patrzeć wychodzi na to, że jeden i drugi system ma swoje zalety. Nie chcę nikogo przekonywać, że stary był lepszy, chociaż mnie osobiście akurat wyszedł na dobre. Wesoly

dziki

Jak widać ukazały się nieoficjalne wyniki przyjętych członków na studia. Patrząc np. na najlepszy z nich, czyli powyżej 95pkt, obliczyłem że osoba ta musiała by mieć ok. 100% z rozszerzonej matury z trzech przedmiotów... trochę mnie to przeraża, ale czy to jest prawda ?

Poza tym czy na stronie UAMu nie ma błędu jeśli chodzi o wage j.polskiego ? Jest 0,3 z tym, że wtedy nijak wyjdzie 100punktów.

Pozdrawiam Mruga

ikari_yui · Dołączył: 13 Mar 2006 Posty: 263 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

RadaZ

ikari_yui · Dołączył: 13 Mar 2006 Posty: 263 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Ta "Czerczil"

(Chociaz gdizes kiedys widzialam, ze ktos przypisal go bodajze Sokratesowi.)

Nie jestem na tyle pamietliwa do cytatow, zeby rzucac nieznanymi.