Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
midori
Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: The Secret Garden
|
Wysłany: Czw 20:55, 08 Mar 2007 Temat postu: s czy m? |
|
|
Podobno w sporej ilości dziwnych ankiet rodem z Japonii trzeba odpowiadać na to pytanie. Jak rozumieć to pytanie i jak się ma to do osób zainteresowanych tematyką japonistyczną?..
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Teritama
Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Fujimidai
|
Wysłany: Pon 23:46, 12 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Dobre... Ciekawy temat się pojawił. A czy mogłabyś, Midori, sprecyzować co to za ankiety były. O ile mnie pamięć nie myli w japońskim CV jeszcze takiej rubryki nie ma, ale kto wie, kto wie. Wszak niezbyt było by to dobre dla firmy, gdyby tak wszyscy nagle byli "s" No, ale to może chodzi o coś innego, wiec lepiej nie będę się rozpisywał.
Dla zainteresowanych dodam jednak, że jest nawet taki test sprawdzający czy jesteś m czy s... Ale z braku miejsca daruję sobie opisywanie go...
|
|
Powrót do góry |
|
|
midori
Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: The Secret Garden
|
Wysłany: Śro 22:46, 14 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Miejsca jest dość
Ja na to trafiłam kilka razy w ankietach jakiś friendfinder'ów czy penpali, zaraz obok pytań o ulubione jedzenie, film czy kolor[sic!]. Ale, że to było w jedynym słusznym języku (nie mylić z niemieckim czy rosyjskim), to szczerze przyznaje się, że nie wiem o co chodzi dokładnie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ikari_yui
Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 263
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:12, 15 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Kiedyś pewna osoba mi o tym opowiadała i myślę, że jestem w stanie zgodzić się z tym wyjaśnieniem.
Mianowicie, w Japonii bardzo ważne są relacje społeczne, czy też po prostu podejście do 2giej osoby. Ja to rozumiem tak, że wybierając pomiędzy "m czy s" określamy czy w podejściu do drugiego człowieka jesteśmy bardziej egoistyczni czy altruistyczni. Czy potrafimy się, często własnym kosztem, dopasować do grupy, czy też obstajemy twardo przy swoim, zmuszając innych do dopasowania się do nas. Ale to tylko moje zdanie więc jego zgodność ze stanem rzeczywistym jest wątpliwa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
RadaZ
Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gród Kopernika
|
Wysłany: Pią 15:17, 16 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
A ja myślałem, że tu chodzi o skłonności "harbaciano-masońskie" (sado - maso).
To chyba lokalne wypaczenie po tych wszystkich akietach, jakie ostatnimi czasy Mi(ni)ster Giertych serwował nauczycielom.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|