|
Japonica Creativa Forum Koła Naukowego Studentów Japonistyki UAM
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Monikorin
Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań/Osaka
|
Wysłany: Czw 13:53, 27 Kwi 2006 Temat postu: TAKARAZUKA - Spektakl "Elisabeth" - opis |
|
|
『エリザベート ― 愛 と 死 の 輪舞』
„Elisabeth – Taniec miłości ze śmiercią”
Wprowadzenie:
Austriacki musical „Elisabeth” po raz pierwszy wystawiony we Wiedniu w 1992 roku, pierwszy raz zawitał na scenie Takarazuki w 1996 roku w wykonaniu Trupy Śniegu (Yukigumi). Spektakl przyjęty z wielkim entuzjazmem, spotkał się z ciepłym przyjęciem przez sympatyków teatru Takarazuka i zebrał niezwykle pochlebne recenzje. Ze względu na wyjątkową popularność, „Elisabeth” pojawiła się w Takarazuce jeszcze tego samego roku w wykonaniu Trupy Gwiazd (Hoshigumi), a następnie ponownie w latach 1998 (Trupa Nieba – Soragumi), 2002 (Trupa Kwiatów – Hanagumi), oraz ostatnio w 2005 roku (Trupa Księżyca). Do tej pory spektakl „Elisabeth” w wykonaniu Takarazuki obejrzało w Japonii ponad 1,5 mln widzów. Popularny nie tylko w Austrii i Japonii, doczekał się inscenizacji także w takich krajach jak Węgry, Szwecja, Holandia, Niemcy czy Finlandia.
Co więcej historia Elisabeth dostępna jest także w wersji filmowej, w produkcji austriackiej, wersji językowej niemieckiej: pt. „Sissi” z Romy Schneider w roli głównej.
Historia:
AKT I
Musical „Elisabeth” mimo wątków fantastycznych i nadprzyrodzonych, oparty jest na faktycznych wydarzeniach z Historii Austrii XIX wieku. Opowiada losy młodej, austriackiej (później austro-węgierskiej) cesarzowej Elisabeth znanej pod pseudonimem „Sissi”. Spektakl skupia się na relacjach między 3 głównymi bohaterami, którymi są: cesarzowa Elisabeth „Sissi”, jej zabójca Luigi Lucheni oraz Tōtō – uosobienie władcy zaświatów, czyli Śmierci.
Spektakl rozpoczyna się w czyśćcu gdzie przebywa dusza Luchenina, który ma odpowiedzieć za śmierć cesarzowej oraz wyjaśnić, co pchnęło go ku jej zamordowaniu. Staje on więc przed sądem i dopóki nie uzasadni swojego działania i nie opowie prawdy o wydarzeniach z przed niemal już 100 lat – nie zazna spokoju i nie zostanie wypuszczony z czyśćca. Lucheni zeznaje więc, iż oddał Elisabeth w ręce Śmierci, jako że tych dwoje łączyła miłość, a cesarzowa sama pragnęła umrzeć. By udowodnić, iż mówi prawdę wywołuje z grobu ludzi, którzy dzielili swoje życie z Elisabeth lub żyli w jej czasach. W tym samym momencie pojawia się także Tōtō (Śmierć), który wyznaje swoją miłość do Sissi.
Z czyśćca przenosimy się w rok 1853 gdzie młodziutka Sissi, księżniczka Bayernu, wiedzie beztroskie, a wręcz nie przystające młodej damie, życie niczym chłopczyca. Podczas wygłupów z rodzeństwem Sissi, która uciekła z zajęć z języka francuskiego, udając cyrkowca spada z liny, po której próbowała chodzić i traci przytomność. Bliska śmierci trafia w zaświaty gdzie spotyka Tōtō, który zakochując się w niej, postanawia zwrócić jej życie mimo, iż zdaje sobie sprawę, że w ten sposób ona zapomni o jego istnieniu. Śmierć nie wyrzeka się jednak swej miłości do Sissi i zaprzysięga podążać za nią przez całe życie czekając, aż ta odwzajemni jego uczucie. W ten właśnie sposób zaczyna się „taniec” miłości ze śmiercią, w którym parę tworzą Sissi i Tōtō.
******
(Piosenka Śmierci do Sissi)
"Taniec miłości ze śmiercią"
Tōtō:
Elisabeth... Nadszedł czas
udać się w zaświaty.
Elisabeth:
Zaświaty?
...
Pozwól mi wrócić!!!
Tōtō:
Spojrzenie tych oczu rozpala me serce
To wzrok, który mnie przeszywa.
Oddechem mnie porywasz,
Rozpuszczasz zmrożone serce.
Choć powinnaś być prostą dziewczyną
Wszystko we mnie kruszeje.
To tylko jeden prosty człowiek,
A sprawia, że drżę.
Zamiast pozbawiać Cię życia
Chcę być kochany przez żyjącą Ciebie.
Wkraczam teraz w tabu
Zakazanej miłości.
Ta myśl, co zakwitła w mym sercu
Rani me ciało.
A ranę błękitną krwią spływającą,
Tylko Ty uleczyć możesz.
Jeśli oddam Ci to życie
Wtedy mnie zapomnisz.
Będę więc podążać za Tobą, aż zdobędę twą miłość.
Podążę za Tobą dokądkolwiek,
Zamknięte koło tańca miłości ze śmiercią.
******
W tym samym czasie na dworze we Wiedniu wiedzie swój spokojny żywot młody cesarz Austrii Franz Joseph. Wśród ludu krąży jednak powiedzenie, iż jedynym mężczyzną w pałacu jest cesarzowa-matka Sophie, która kieruje synem niczym kukiełką. Determinuje prowadzoną przez syna politykę, wpływa na wydawane przez niego wyroki – faktycznie rządzi Austrią. Podobnie obchodzi się z życiem syna, któremu osobiście dobrała potulną, łatwą dla niej do manipulacji kandydatkę na żonę, którą okazuje się starsza siostra Sissi: Helena. Wkrótce Elisabeth wybiera się wraz z matka i siostrą do Wiednia na pierwsze spotkanie narzeczonych zaaranżowane przez Sophie. Tu jednak okazuje się, iż nie wszystko poszło po myśli cesarzowej-matki. Otóż Franz Joseph, zdaje się, po raz pierwszy w swoim życiu sprzeciwia się matce i podejmuje własną decyzję. Oznajmia zgromadzonym, iż zachwycony jest urodą przybyłych dziewcząt i zamierza poprosić do tańca tę, którą uczyni swą żoną. Ku niedowierzaniu i zaskoczeniu zgromadzonych Franz omija Helenę i wybiera Sissi, w której zakochał się od pierwszego wejrzenia.
Franz Joseph wyjaśnia Sissi, iż zdaje sobie sprawę z faktu, że musiał ją zaskoczyć, oraz uprzedza przed ciężkim życiem jako cesarzowa, które czeka ją gdy zostanie jego żoną. Elisabeth choć zaskoczona przyjmuje jego propozycję. Wkrótce po tym dochodzi do zaplanowanego ślubu między Elisabeth a Franzem. Na tej uroczystości, jako widz, ponownie pojawia się Śmierć, który przepowiada rychły upadek dynastii Habsburgów, której to katastrofie miał rzekomo dać początek ten właśnie związek i ślub. Złowieszczo oznajmia, iż kości zostały rzucone i teraz już nie ma odwrotu i ucieczki od nadciągającej zagłady. Wypomina także, iż to wcale nie on popsuł misterny plan i przyszłość tylko Habsburgowie.
Na bankiecie, który odbywa się po ślubie, swoje niezadowolenie wyraża Sophie, która twierdzi, że Sissi jest nie tylko za młoda, ale do tego zbyt frywolna i niewychowana by nadawać się na cesarzową, a co więcej stanęła jej na drodze do dalszego kontrolowania syna. Podobnie przeciwny małżeństwu jest ojciec Sissi, który dostrzega rozdźwięk w charakterach i oczekiwaniach zakochanych, bojąc się, iż życie na dworze przyniesie jego córce jedynie cierpienie. Na tym samym bankiecie pojawia się Tōtō, który porywa na chwilę Elisabeth z tłumu gości, by przypomnieć jej, że nadal ją kocha. Sissi, jako iż nie pamięta wcześniejszych wydarzeń z zaświatów – początkowo nie poznaje Śmierci, choć nie opuszcza jej wrażenie, że już gdzieś go spotkała. Tōtō oznajmia jej, że jest mu przeznaczona i że „ostatni taniec” będzie należał do niego nawet, jeżeli teraz przegrał z młodym cesarzem Austrii. Sissi przerażona proroctwami Tōtō, jego pewnością siebie i szorstkością ucieka w ramiona Franza Josepha.
******
(Piosenka Śmierci do Sissi 2):
"Ostatni taniec"
Tōtō:
Błogosławię twoją miłość.
Nie mam zamiaru rywalizować z cesarzem.
Wybrałaś jego,
Odsuwając się ode mnie.
Wasza miłość jest na pokaz.
Bo gdyś w ramionach cesarza zamknięta,
Delikatnie także do mnie
Się uśmiechasz.
Ostatni taniec należy do mnie.
Przeznaczone jest Ci tańczyć ze mną.
Habsburgowie chylą się ku upadkowi.
Goście w salonie wstrzymują oddech,
Czekają w bezruchu
Na nasz taniec w duecie.
Ostatni taniec należy do mnie.
Przeznaczone jest Ci tańczyć ze mną.
Przyglądam Ci się z ciemności
I ostatnia wygrana będzie moją!
Ostatni taniec należy do mnie.
Przeznaczone jest Ci tańczyć ze mną.
Ostatni taniec należy do mnie.
Przeznaczone jest Ci tańczyć ze mną.
Przyglądam Ci się z ciemności
I ostatnia wygrana będzie moją!
Przyglądam Ci się z ciemności
I ostatnia wygrana będzie moją!
Moją!
******
Następnego dnia o piątej nad ranem budzi Sissi niezadowolona Sophie, która bez skrępowania krytykuje zarówno wygląd jak i zachowanie Sissi. Poucza ją więc o obowiązkach cesarzowej. Każe jej wstawać wcześniej, wyć się dokładniej, zabrania jeździć konno, siedzieć do późna w nocy itp. Sissi przytłoczona zarzutami i wymaganiami Sophie początkowo próbuje się bronić jednak szybko bezbronna i bezsilna zwraca się o pomoc do Franza, który subtelnie daje jej jednak do zrozumienia, iż rozsądniej byłoby podążać za wskazówkami doświadczonej Sophie niż upierać się przy swoim. Elisabeth zrozpaczona, nie mogą znaleźć oparcia nawet we własnym mężu, dostrzega beznadziejność sytuacji, w której się znalazła. Pozostawiona sama w pokoju, wyraża swoje niezadowolenie z sytuacji. Nie zgadza się być czyjąś lalką ani poważną żoną. Nie zgadza się na pęta, które próbują nałożyć na nią Sophie i Franz. Nie zgadza się na oddanie swojego własnego życia i wolności w czyjeś ręce, oraz na wyrzeczenie się dotychczasowych zwyczajów twierdząc, że zarówno ona sama jak i jej życie należą jedynie do niej i do nikogo innego.
******
(Piosenka Sissi)
"Tylko sobie!"
Elisabeth:
Nie!
Nie potrafię być uległą cesarzową!
Nie jestem jakąś śliczną lalką
Czy twoją własnością,
Nie ja!
Chcę się wspinać po linie,
I poczuć dreszcz zerkając na świat w dole.
Sama chcę wyruszyć w podróż pełną przygód.
Jeśli spróbujesz narzucić mi obowiązki,
Ucieknę.
Jeśli spróbujesz mnie pochwycić,
Odlecę.
Wolna jak ptak,
Wzlecieć w niebo do światła!
Ale nie tracąc nic z oczu.
Tylko ja!
Nie!
Nie chcę być wystawiana na widok publiczny.
To ja wybieram z kim będę rozmawiać.
Ja nie jestem niczyją własnością.
W pałacu nie ma prawdziwej mnie.
Ja żyję wolna,
Nie spętana przez nikogo!
Nawet jeśli me ciało wżeniono w cesarską rodzinę,
To życia swojego nie oddam.
Życie swe powierzę
Tylko sobie.
Tylko sobie!
******
Całą sytuację obserwuje Tōtō, który mimo, iż widzi, do czego doprowadziło oddanie Sissi życia, nie ustaje w swych zamiarach czekania aż ta odwzajemni jego uczucie i sama zapragnie wpaść w jego ramiona, w ramiona śmierci. Osobie Tōtō cały czas towarzysz Luigi, który opowiadając całą historię Wysokiemu Sądowi napawając się tragizmem sytuacji i ochoczo przedstawia dalsze dzieje cesarzowej. Opowiada jak w dwa lata po ślubie rodzi się Sissi i Franzowi pierwsze dziecko (córeczka), która zostaje odebrana młodej matce przez Sophie, która postanawia wychować ją według własnych zasad, z dala od Sissi, która przerażona i rozwścieczona tym faktem domaga się oddania jej dziecka. Sissi dowiaduje się także, iż córeczka bez porozumienia z nią została przez cesarzową matkę nazwana Sophie, jako, że ta uznała, że ma prawo samodzielnie wybrać imię swojej wnuczce. Elisabeth po raz kolejny zwraca się o pomoc do Franza, który nie tylko ponownie okazuje się bezsilny wobec woli matki, ale także uznaje rozwój sytuacji za korzystny dla Sissi i dziecka.
Po trzech latach od małżeństwa, rodzi im się kolejna córka, która ponownie „skradziona” zostaje przez Sophie. Sissi już nie podejmuje walki, jednak zaczyna sobie powoli zdawać sprawę, iż jej uroda może się okazać nie zwykle przydatna w walce o jej prawa. Tak też, gdy Franz Joseph zwraca się do Sissi z prośbą, by udała się z nim na wyjazd dyplomatyczny za granicę (do Węgier) i wykorzystała swoje piękno dla pozyskaniu zwolenników. Ta jednak stanowczo odmawia jakiejkolwiek współpracy dopóki nie zostaną jej zwrócone dzieci. Franz obiecuje porozumieć się z matką i tak po następnego roku Sissi odzyskuje swoje dzieci i jak obiecała udaje się z mężem na Węgry. Austriacka para cesarska napotyka tam na silny ruch wyzwoleńczy domagający się niepodległości Węgier od Austrii. Jednak Elisabeth pokazując się publicznie w narodowym stroju Węgier zyskuje nieoczekiwane poparcie i miłość węgierskiego ludu.
W tym samym czasie Tōtō (Śmierć) podjudza członków ruchu wyzwoleńczego wskazując potencjał leżący w potędze jednej kobiety, która poruszyła cały naród. Przepowiada jednak także szerzący się mrok i groźbę nadchodzącego upadku, których nikt nie dostrzega.
We Wiedniu zaś nastroje są cokolwiek znudzone. Lud czeka na relacje z przełomowych wydarzeń, ale wszystko, co dostaje to wieści na temat posunięć swojej młodej i pięknej cesarzowej, która ponoć wstrząsnęła Węgrami swoją urodą i sercem. Zaczynają się rozwodzić nad sposobami plotkami, co do sposobów, z jakich korzysta ponoć Sissi by utrzymać swoją urodę. W tym samym mieście trafiamy do kawiarenki, w której spotykamy podziemną organizację wiedeńskich rewolucjonistów, którzy planują „zbudzić lud” i obalić cesarstwo. Do nich właśnie przyłącza się Tōtō.
Na wiedeńskim dworze zaś pomiędzy młodą parą cesarską nastroje nadal są napięte. Sissi unika swojego męża mając mu za złe sposób, w jaki ją traktuje oraz jego bezwzględność pod względem podległości woli matki (Sophie). Dochodzi do tego, że Elisabeth zabrania Franzowi wstępu do swojego pokoju i nie chce go widzieć ani słuchać, mówiąc, iż równie dobrze może iść do matki. Wypomina mu straszliwe kary cielesne, jakie wymierza Sophie na ich dzieciach oraz jego brak działania by temu zapobiec. Dlatego też Sissi stawia Frazca przed wyborem: ja albo matka.
Zaraz po tym w sypialni Sissi pojawia się Tōtō zachęcający ją do „zaśnięcia w jego ramionach”, co miałoby zagwarantować jej wolność i ukojenie od trosk dworu i życia jako cesarzowa z Francem. Elisabeth jednak odmawia. Zarzeka się, iż nie ucieknie od odpowiedzialności i życia, że jest jeszcze za wcześnie by się poddać, a póki będzie żyła wciąż jest nadzieja na odzyskanie wolności. Tōtō zraniony tak stanowczą odmową i chłodem opuszcza pokój Sissi.
We Wiedniu zaś narasta niezadowolenie ludu, który czuje się lekceważony przez władzę. Okazuje się, że w kraju brakuje mleka dla dzieci i chorych. Tōtō wykorzystując sytuację podjudza lud przeciwko cesarstwu oznajmiając, iż całe mleko idzie na kąpiele cesarzowej, która w ten sposób dba o swoją urodę nie zważając na potrzeby ludu. Śmierć podburzając lud przekonuje ich do powstania i skierowania się przeciwko władzy. Po raz kolejny delektuje się wiedzą na temat szerzącej się ciemności, która powoli spowija Austrię popychając ją w kierunku upadku.
W pałacu zgodnie z informacjami Śmierci, Elisabeth zażywa mlecznych kąpieli i dręczy się wykańczającą dietą by nie stracić swej urody. Podczas jednej z takich kąpieli odwiedza ją Franz Joseph i oczekując aż wyjdzie z przebieralni wyznaje, iż podjął decyzję: wybrał Sissi i obiecuje spełnić jej wszystkie życzenia, a także oddać jej życie w jej ręce, nawet, jeżeli będzie to oznaczało złamanie zasad – dla jej miłości postanawia z nich zrezygnować. Elisabeth przyjmuje jego wyznanie z radością i przypominając mu raz jeszcze, że jej życie należy do niej, zgadza się odtąd prowadzić wspólne życie w pokoju i miłości ze swoim mężem, za którym podąży gdzie ten zapragnie.
Scenę tą obserwuje z ukrycia Tōtō, który dostrzega, iż dzięki temu, że darował Elisabeth życie, pozwolił jej odnaleźć cel w życiu, co jeszcze bardziej ją od niego oddaliło. Jednak nawet w tak beznadziejnej sytuacji ponownie wyznaje Sissi swoją miłość.
AKT II
Na scenie ponownie pojawia się Luigi, który opowiada o tym jak to cesarzowa Elisabeth w obawie o to czy nadal jest najpiękniejsza zaczęła kolekcjonować zdjęcia piękności z całego świata, by móc je porównać z własną urodą. Luigi przedstawia także bieżącą sytuację polityczną Austrii i Węgier. Tu okazuje się, że we Wiedniu nadal rządzi Sophie, za to na Węgrzech popularność Sissi wcale nie zmalała. Co więcej okazuje się, że austriacka para cesarska ma być koronowana na króla i królową Węgier.
******
(Piosenka Luigiego)
"Kicz!"
Luigi:
Elisabeth wydała rozkaz ambasadorom na całym świecie
By zdjęcia najpiękniejszych kobiety w ich kraju jej przysyłali.
(To prawda!)
W sumie zebrało się 25 tysięcy zdjęć
(Uwierzycie?)
A wiecie czemu zbierała tak dużo zdjęć
jedynie pięknych kobiet?
(Rozumiecie?)
Porównywała je ze swej twarzy lustrzanym odbiciem
Sprawdzając cóż jest piękniejsze.
Kicz! Zdawała sobie sprawę, że
Kicz! Uroda przemija
Kicz! A władza słabnie.
„No więc, daj zdjęcia do przekazania cesarzowej
...
Uroda Elisabeth okazała się bardzo przydatna na Węgrzech.”
Choć we Wiedniu niezmiennie rządzi Sophie,
To na Węgrzech popularność Elisabeth nie miała sobie równych.
Cesarz naciskany przez ruch wyzwoleńczy
Utworzył Węgrom nowe państwo.
(Sprytnie!)
Tyle, że on miał być królem,
A Elisabeth miała zostać królową. Ach!
Kicz! Nawet jeśli zmienia się kraj
Kicz! Władca zostaje ten sam
Kicz! Elisabeth
Kicz! Będzie królową Węgier!
Kicz!!!
******
Wkrótce po tym przenosimy się do katedry, w której odbywa się ceremonia koronacji, gdzie nowo mianowana para królewska obiecuje przyjaźń i owocną współpracę obu krajów, a niespodziewanie ujawniający Tōtō zarzuca im, iż w ten sposób oni sami zasiali ziarno tragedii i nadchodzącej katastrofy, której nikt już nie zdoła powstrzymać.
Po koronacji do Sissi ponownie przychodzi Śmierć.
******
(Piosenka Sissi i Tōtō):
"Kiedy tańczę"
Tōtō:
Leć...
Elisabeth:
Kto tam?
Tōtō:
...mewo!
Elisabeth:
Ty!
Tōtō:
Będę przy tobie nawet w burzliwą noc.
Elisabeth:
Mogę już latać sama.
Będę wolna.
Tōtō:
Tylko ja mogę zapewnić wolność.
(Elisabeth: Ty... wolność...)
Elisabeth:
W końcu zaczęłam kroczyć własną ścieżką.
Nie wchodź mi w drogę!
Tōtō:
Jakbyś się wytrwale mi nie opierała
I tak kiedyś będziesz mnie szukać.
Chwyć mnie za rękę, tańcz ze mną
Kiedy tego pragnę, do muzyki jaką wybiorę.
Elisabeth:
Jeśli będę tańczyć to choćby i u kresu życia
Tańczyć będę sama, przed twoimi oczami.
Mogę iść dalej, nawet sama.
Tōtō:
Jestem Ci potrzebny.
Już niedługo zaczniesz nienawidzić życie
(Elisabeth: Życie, które zaczęłam kochać...)
Razem:
Jeśli będę tańczyć, to z partnerem, którego sam(a) wybiorę,
W chwili gdy będę chcieć tańczyć, do muzyki jaką lubię.
Jeśli będę tańczyć, choćby u kresu tego świata,
To tylko z człowiekiem, którego będę kochać.
Jeśli będę tańczyć, to ja będę o wszystkim decydować
******
W tym samym czasie we Wiedniu młody następca tronu, syn Sissi Rudolph tęskni na matką, która już od jakiegoś czasu nie pojawia się w pałacu, ani nie odwiedza go w pokoju. Co więcej przez wszystkich zapewniany jest, że jako dziecko jest niczym więcej jak przeszkodą i ciężarem dla matki, na której spoczywają obowiązki cesarzowej. U boku samotnego Rudolpha pojawia się więc Tōtō, który obiecuje zostać jego przyjacielem i powiernikiem zamiast nieobecnej matki. Zobowiązuje się stawić na każde wezwanie młodego następcy tronu. Rudolph zaś zwierza się Śmierci ze swoich dziecięcych marzeń o męstwie i bohaterstwie, oraz ze swoich obaw i słabości.
******
(Piosenka młodego Rudolpha)
"Mamo gdzie jesteś?"
Rudolph:
Mamo gdzie jesteś, czy mnie słyszysz?
Zimno mi, przytul mnie...
Wszyscy twierdzą, że jestem Ci jedynie przeszkodą.
Czy więc nie wolno mi być przy tobie?
Mamo w moim pokoju jest tak ciemno.
Boję się gdy się budzę.
Nawet gdy płaczę, nikt nie przychodzi,
Jestem całkiem sam.
Tōtō:
Mama Cię nie słyszy.
Rudolph:
Kto tam?
Tōtō:
Przyjaciel.
Gdy tylko mnie zawołasz – pojawię się.
Rudolph:
Na prawdę?
Tōtō:
Na pewno.
Rudolph:
Staję się wielkim bohaterem.
Wczoraj nawet zabiłem kota.
Zebrałem się na odwagę, a jednak było mi go żal...
Ach, mamo dlaczego podróżujesz?
Weź mnie ze sobą!
Albo choćby i tylko gdy jesteśmy w zamku,
Nie zostawiaj mnie samego.
******
Jednak na dworze nie tylko Rudolph jest niezadowolony. Cesarzowa matka Sophie gotuje się w złości, że ktoś taki jak Sissi odebrał jej syna i śmie wtrącać się w jej rządy i stawiać jakiekolwiek warunki. Tu jednak z pomocą przychodzą doradcy Sophie, którzy zauważają, że Elisabeth to tylko ładna kobieta, jakich wiele na świecie, zaś by ja pogrążyć i skłócić z Franzem, wystarczy podstępem nakłonić cesarza do zdrady. Tak więc Sophie wyraża zgodę na zorganizowanie przez jej doradców „wieczoru uciech” dla swojego syna. Podczas skrzętnie zorganizowanej kolacji Franz początkowo wydaje się zdegustowany i zaskoczony obecnością wielu pięknych kobiet, które sprowadziła dla niego matka. W końcu jednak poddaje się urokowi damy Madlen, którą zabiera do swojej sypialni.
Tymczasem Sissi podupada na zdrowiu w wyniku morderczej diety. Gdy jej guwernantką w końcu udaje się dostać do pokoju cesarzowej ta omdlewa z wyczerpania. Wezwany zostaje lekarz, pod którego podszywa się Tōtō, domagający się pozostawienia go z cesarzową sam na sam. Najpierw dopytuje się o samopoczucie Elisabeth, a następnie wypomina jej morderczą dietę, bezsensowne dręczenie się i próby polepszenia swej urody dla męża, który jej nie kocha i który porzucił ją i zdradził. Sissi nie chce wierzyć słowom Śmierci, ten jednak w końcu pokazuje jej potajemnie zrobione w sypialni cesarza zdjęcie. Elisabeth traci popada w rozpacz i pyta lekarza, co ma w takim przypadku zrobić. W tym momencie Tōtō zrzuca swoje przebranie wprawiając Sissi w przerażenie. Proponuje jej by udała się z nim w zaświaty, by porzuciła to miejsce, pokochała go i w końcu zaznała spokoju tak z resztą jak jest jej to pisane, bo w końcu jest mu przeznaczona. Sissi po raz kolejny odmawia. Twierdz, iż wszystko stało się tak, dlatego, że ostatnio nie okazywała serca i miłości mężowi, a jeżeli ten faktycznie popełnił grzech, zdradził ją to tym samym dał jej całkowitą wolność. Tōtō próbuje ją jednak przekonać, iż tak naprawdę Sissi nie kocha Franza tylko jego – Śmierć. Elisabeth w gniewie wykrzykuje, iż jeżeli Tōtō faktycznie jest władcą zaświatów, Śmiercią to czemu po prostu nie odbierze jej samowolnie życia?! Tōtō zamiast odpowiedzieć oddaje Sissi nóż, który ta trzymała kiedyś w dłoni rozpatrując samobójstwo w chwili największego smutku, nieszczęścia i zagubienia zaraz po tym jak znalazła się na wiedeńskim dworze. Przepowiada jej także, iż wkrótce nadejdzie czas, kiedy zapragnie umrzeć.
W pałacu zaś, młody Rudolph coraz bardziej odczuwa brak matki, która po raz kolejny opuściła Wiedeń i udała się w podróż po Europie nie mówiąc nikomu, dokąd się wybiera ani kiedy wróci. Rozłoszczony i dumny Franz Joseph oświadcza, że kolejny raz nie przeprosi już żony. Jednak w podczas nieobecności Sissi umiera matka Josepha Sophie, a ten po raz kolejny zaczyna tęsknic za bliskością i wsparciem żony zastanawiając się, kiedy ta do wróci do Wiednia i do niego. Elisabeth jednak postanawia nie wracać. Okazuje się, że przebywa poza dworem na tyle długo by jej syn Rudolph pozostawiony pod surowym okiem ojca zdążył już dorosnąć.
Cesarzowa zaś podczas swej podróży odwiedza szpital, w którym napotyka na pacjentkę, która uważa się za cesarzową Elisabeth. Mimo obaw i zastrzeżeń pracowników szpitala pozwala chorej wyrazić jej zdanie i wysłuchuje jej ataków na swoją osobę jakoby Sissi podszywała się pod pacjentkę. Elisabeth wzruszona postawą i pragnieniami chorej wyjaśnia jej, że gdyby tylko mogła zamieniłaby się z nią miejscami, bo dusza pacjentki jest wolna a nie spętana tak jak cesarzowej Austrii. Sissi opuszcza więc szpital w zamyśleniu nad własną bezwolnością i losem, jaki przypadł jej w udziale na wiedeńskim dworze. Po raz kolejny powtarza sobie, że jej życie należy tylko do niej.
Pod nieobecność Sissi narasta napięcie i bark porozumienia między Franzem i Rudolphem, który jedyny ratunek dla Habsburgów widzi w jedynie w obaleniu rządów imperialnych i zaspokojeniu pragnień ludu. Franz broniąc 600letniej historii jego dynastii nie zgadza się na wymysły syna i każe mu przemyśleć swoje bezczelne zachowanie i pomysły. Do niezrozumianego Rudolpha przychodzi Tōtō, który przed laty obiecał stawić się przy nim, gdy tylko będzie w potrzebie. Przypomina się Rudolphowi jako stary przyjaciel z dzieciństwa. Rudolph, który nie zapomniał o przyjacielu, ponownie zwierza mu się ze swych obaw i bezsilności wobec sytuacji w kraju. Śmierć wysłuchując Rudolpha podburza jego obawy pytając czy zamierza stać bezczynnie i czy jest w stanie pogodzić się z czarna przyszłością, jaka rysuje się przed Habsburgami. Stawia Rudolpha przed wyborem: albo spocznie na laurach, albo zacznie działać i w przyszłości zasiądzie na tronie jako cesarz Rudolph. Młody następca tronu daje się w końcu porwać wspaniałej wizji i namową Tōtō.
******
(Piosenka Rudolpha i Śmierci)
"Rozprzestrzenia się mrok"
Tōtō:
Kończy się czas długiej ciszy.
Pamiętasz
Obietnicę z dzieciństwa,
Że gdy tylko mnie wezwiesz - przybędę.
Rudolph:
Nie zapominam przyjaciół,
Jednak teraz pogrążony w niepokoju czuję jakbym miał się rozpaść.
Tōtō:
Będę przy Tobie.
Razem:
Rozprzestrzenia się mrok,
A ludzie nic nie dostrzegają.
Ktoś krzyczy,
A głos błąka się w poszukiwaniu pomocy.
Rozprzestrzenia się mrok,
Koniec tego świata jest bliski.
Rudolph:
Świat tonie,
A ja nie mogę sięgnąć steru.
Nie ma nic co mógłbym zrobić.
Jestem spętany.
Tōtō:
Czy więc będziesz jedynie stał i patrzył jak zaczyna się nieszczęście?
Cesarzu przyszłości...
Rudolph:
Nie mogę tego znieść!
Razem:
Rozprzestrzenia się mrok,
A ludzie nic nie wiedzą.
Ktoś krzyczy,
Tańczy do pieśni rewolucji.
Rozprzestrzenia się mrok,
Koniec tego świata jest bliski.
Tōtō:
Czy przymkniesz na to oczy?
Powstań!
Zasiądź na tronie!
Rudolph:
Tronie!
Razem:
Rozprzestrzenia się mrok,
Nadszedł czas by powstać!
Tym kto może uratować tonący świat
Jesteś TY!
Rozprzestrzenia się mrok,
Powstaje cesarz Rudolph!
******
Zaraz po tym spotkaniu udaje się do swoich towarzyszy z tajnego ruchu oporu by powiadomić ich o nieprzychylności ojca. Mimo przeświadczenia o słuszności swoich przekonań i działań Rudolph nadal zastanawia się, czy w ten sposób nie staje się rebeliantem, zdrajcą cesarstwa. Te myśl jednak szybko odpychają od niego zapewnienia towarzyszy, iż działa w słusznej sprawie i obiecują tron Węgier. Tajne spotkanie zostaje przerwane przez wojska cesarskie i przybycie samego cesarza, który nie może uwierzyć, że następca tronu, jego własny syn mógłby wplątać się w cos takiego.
******
(Piosenka rewolucyjna .
"Węgierski ruch wyzwoleńczy"
Wszyscy:
Książę został uznany za cesarza
Rudolph:
(Aby zapobiec zagładzie Węgier)
Wszyscy:
Ręka w rękę broń nasz kraj przed Niemcami
Rudolph:
(Muszę przyłączyć się do ruchu wyzwoleńczego)
Wszyscy:
Wasza wysokość!
Elmer:
Niemcy mają na celu (Właśnie!)
podzielenie cesarstwa. (Podział!)
Zanim tak się stanie – utwórzmy nowy (Związek!)
Związek!
Stwórzmy nowy Związek Dunajski.
(Związek Dunajski)
Śmierć:
Czas obalić władze cesarstwa
Jeśli zadziałacie teraz uda wam się uratować Habsburgów.
Wszyscy:
(Prwda!)
Rudolph:
Ale wtedy będę zdrajcą!
Elmer:
(Nie) Będziesz zbawcą.
Rudolph:
(Nie prawda!)
Elmer:
Korona Węgier
Wszyscy:
(Korona!)
Elmer:
Czeka!
Rudolph:
Król Węgier!
Wszyscy:
Zbawca wszystkich na zawsze
na zawsze Rudolph
Ten który wszystkich poprowadzi
Na zawsze na zawsze Rudolph
Rudolph, Rudolph, Rudolph...
Więc teraz… Powstań z nami!
Jeśli teraz uciekniesz już nie będzie drugiej szansy!
******
Wkrótce jednak do Wiednia i Rudolpha wraca od dawna wyczekiwana Sissi. Rudolph zwierza się matce ze swoich trosk wierząc, iż ta go zrozumie, jako że oboje są niczym swoje odbicie w lustrze, bratnie dusze. Wyjawia jej więc sytuację, w jakiej znaleźli się Habsburgowie oraz niewzruszenie ojca wobec jego próśb. Zwraca się więc do matki by ta wstawiła się za nim u Franza jako jedyna osoba, która może go udobruchać i przekonać. Ku zaskoczeniu Rudolpha Sissi odmawia jakiejkolwiek rozmowy z cesarzem uznając, że nie łączą ich już żadne więzy, a Rudolph jest już na tyle dorosły by samemu radzić sobie z problemami.
******
(Piosenka Sissi i Rudolpha)
"Bratnie dusze"
Rudolph:
Wciąż wyczekiwałem twego powrotu do domu mamo.
Chciałbym porozmawiać tylko we dwoje.
Jesteśmy niczym dwie krople wody.
Nie ma dla nas na tym świecie miejsca gdzie moglibyśmy spocząć.
Jestem twoim lustrem mamo,
więc powinnaś znać wszystkie moje myśli.
Elisabeth:
Nie znam ich. Minęło zbyt wiele czasu.
Rudolph:
Więc Ci się zwierzę.
Znaleźliśmy się w najgorszym możliwym położeniu.
Jestem samotny i bezradny i nie ma nikogo kto by mi pomógł.
Tylko ty matko możesz przekonać ojca.
Mamo ty niegdyś...
Elisabeth:
(Więc to rozmowa o polityce)
Rudolph:
Pomogłaś Węgrom, przez Związek Dunajski.
Elisabeth:
(To było dawno temu.)
Rudolph:
Teraz nie ma już jak uratować Habsburgów od upadku.
Elisabeth:
Przepraszam Rudolphie.
Nie będę o nic prosić cesarza. Ty też jesteś już dorosły.
Możesz to rozwiązać własnymi siłami.
Elizabeth:
Dobranoc.
Rudolph:
Dość. Nie mam już po co żyć...
Śmierć:
Więc może chcesz umrzeć?
******
Czara goryczy zostaje przepełniona. Zrozpaczony i bezsilny Rudolph czuje się całkowicie bezradny, gdy pojawia się Śmierć z pytaniem czy w takim razie nie pragnie umrzeć? Tōtō porywa młodego następcę tronu w szaleńczy taniec ze śmiercią, aż w końcu wręcza mu pistolet i popycha ku samobójstwu.
Zrozpaczona Sissi obwiania się za śmierć syna. Ma sobie za złe, iż bronić siebie i swój spokój, odsunęła od siebie swoje ukochane dziecko popychając je w ramiona śmierci. Na pogrzebie Rudolpha pojawia się Tōtō, któremu Sissi wypomina odebranie jej dziecka. Bezradna i zrozpaczona podejmuje decyzję, iż z nadmiaru bólu nie jest już w stanie żyć i jeżeli Tōtō nadal pragnie jej życia może jej je odebrać. Początkowo uradowany Tōtō, nagle zdaje sobie sprawę, iż to tylko wyznanie zrozpaczonej matki, a sama Elisabeth nadal go nie kocha. Odpycha ją więc tłumacząc, że śmierć nie jest ucieczką od niczego. Zostawia więc Sissi w kaplicy i zasmucony odchodzi powtarzając słowa miłości i przysięgi podążania za Sissi tak długo jak będzie trzeba, aż po dzień, gdy ta go pokocha, choć na razie nie posiada klucza do tej miłości.
Na scenie jako uliczny sprzedawca pamiątek z podobiznami Habsburgów pojawia się ponownie Luigi, który opowiada o rozdźwięku, jaki wdarł się między Sissi i Franza prowadząc do upadku ich miłości i związku. Pokazuje nam także spotkanie Sissi i Franza po latach, gdy owa dwójka spotyka się w parku. Franz próbuje przekonać Sissi by do niego wróciła, że czas leczy rany, a miłość pokonuje wszelkie przeszkody. Oboje jednak dostrzegają, iż posiadają w życiu odmienne cele i skazani są na życie niczym dwie łódki na jeziorze. Choć zbliżają się ku sobie, to jednak wciąż się mijają, we mgle, w drodze do bezpiecznego portu... W chwili rozstania Sissi zwierza się mężowi, że choć nie wie jeszcze gdzie jest jej port, to jednak przez całe życie miała wrażenie, iż ktoś na nią czeka w miejscu, do którego w końcu dotrze.
Tym czasem Sąd zaczyna się niecierpliwić przedłużającymi się i niewiarygodnymi opowieściami Luigiego. Uważa jego przeświadczenie o miłości między Sissi i Śmiercią, za absurdalny powód morderstwa. Nakazuje mu więc szybkie dokończenie opowieści. Luigi oznajmia więc, że ma jeszcze jeden ostateczny dowód. Ponownie porywa do tańca duchy przeszłości i pokazuje ostateczną walkę między Franzem a Tōtō, z których każdy obstaje przy tym, iż Sissi kocha właśnie jego. Franz zarzuca Tōtō, iż Elisabeth wcale go nie kocha tylko się go boi, bo jest panem śmierci. Tōtō broni się jednak twierdząc, iż Sissi nigdy nie kochała Franza, bo od początku była przeznaczona jemu – Śmierci, a żoną Franza jest tylko póki nie umrze. Franz pyta więc czemu ten nie pozbawi Elisabeth życia skoro tak przeświadczony jest o jej miłości do niego. Śmierć oznajmia, iż czeka na odpowiednią chwilę. Franz zarzuca mu jednak, iż kłamie i obawia się wykonać jakikolwiek ruch, ponieważ boi się, że Sissi nie odwzajemni jego miłości i go odrzuci.
******
„Ostatnie z wszelkich dowodów”
Chór:
Nadszedł czas zakończyć wszelkie udowadnianie
Jeszcze nie wyjaśnionej miłości Elisabeth.
Władca zaświatów i cesarz Franz
Obaj mężczyźni kochają jedną kobietę
Luigi:
Oto ostatnie starcie Tōtō i cesarza!
Franz:
Elisabeth jest moją żoną
(Tōtō: Tylko póki żyje!)
Franz:
Uczyniłem ją królową Austrii
(Chór: Uczynił królową)
Tōtō:
Nie zdołasz uratować duszy Elisabeth
(Franz: A wiesz dlaczego)
Tōtō:
Ona (Franz: Ona...)
mnie kocha (Franz: ... nienawidzi cię!)
Franz:
Nie ma możliwości by cię kochała
Bo jesteś...
Chór:
Władcą zaświatów.
Franz:
A mimo tego czemu szybko nie odbierzesz jej życia?
Tōtō:
Czekam na odpowiednią chwilę.
Franz:
Kłamstwo! Ty się boisz...
(Chór: Czemu nie odbierzesz jej życia?)
... że ona odrzuci twoją miłość!
Tōtō:
Nieprawda!
Tōtō:
Elisabeth...
Franz:
Elisabeth...
Chór:
Nikt nic nie wie o miłości Elisabeth...
******
Doprowadzony do ostateczności Tōtō w końcu podejmuje decyzję i wręcz Luigiemu nóż, którym ten dokonuje zabójstwa cesarzowej Austrii w porcie przy Jeziorze Genewskim, gdzie ta miała wsiąść na statek do Montreux w Szwajcarii. Sissi w chwili ataku dostrzega Tōtō i niemal dobrowolnie poddaje się ciosom. W zaświatach Sissi spotyka Tōtō, któremu ofiarowuje w końcu swoją miłość.
******
(końcowa piosenka Śmierci i Sissi)
„Piosenka miłosna”
Tōtō:
Teraz poprowadzę Cię
W zaświaty.
Elisabeth:
Zabierz mnie daleko poza ciemność
Do miejsca, w którym wolna dusza spokój odnajdzie.
Tōtō:
Przekroczmy we dwoje
Głębokie jezioro zwane miłością.
Elisabeth:
Łzy, śmiech, smutek, ból,
Schwyciłam u końca długiej podróży.
Razem:
I nigdy nie nadejdzie czas,
Gdy skończy się twa miłość (do mnie).
Ostatnio zmieniony przez Monikorin dnia Śro 12:58, 10 Maj 2006, w całości zmieniany 6 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Monikorin
Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań/Osaka
|
Wysłany: Pon 21:18, 01 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Oczywiście zapomniałam dodać, że jeżeli ktokolwiek miałby jakieś pytania, sugestie albo prośby w związku z nastpnym spotkaniem, tym co chciałby na nim usłyszeć (i jak) (czy może nic oprócz Elisabeth) - to ma ostatnie kilka dni na uzewnętrznienie swoich pragnień. Postaram się pomóc/zrealizować/odpowiedzieć w miarę możliwości jak najlepiej.
Dodane 8 maja 2006 (14:15):
No tak, nie zamieściłam jeszcze jednej ważnej informacji, a mianowicie tego, że spektakl "Elisabeth" obejrzymy w w wykonaniu Tsukigumi, czyli Trupy Księżyca (wersja najnowsza z roku 2005, z której to obrazki widniały na rozwieszonych plakatach). Jeśli los da oczywiście, bo jeżeli na uniwersyteckim sprzęcie ta akurat wersja nie będzie chciała się odpalić to będzie inna .
Dodane 8 maja 2006 (21:12)
Ok, innowacja: wprowadziłam do streszczenia kilka piosenek, te które wydawały mi się najważniejsze albo najciekawsze. Myślę jednak, że i tak trzeba będzie to w kilku kopiach wydrukować i rozdać w środę bo mało kto przyjdzie ze swoją kopią lub się nauczy na pamięć czy choćby przeczytał to co tu jest... Niestety.
Ps. Zapomniałam nadmienić, że tłumaczenia piosenek są toporne i raczej szufladowe. Nie mam pociągu do tłumaczenia poezji, ani piosenek, które są bardziej "wyrafionowaną" formą poezji. Dlatego onegai, zagryźć zęby na banalność, prostotę, elipsy itp. I tak zajęło mi to mnóstwo naprawdę cennego czasu, a wiem (mam nadzieję), że się przyda i ułatwi oglądanie.
Ostatnio zmieniony przez Monikorin dnia Czw 15:49, 11 Maj 2006, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Newelska
Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Creativy ;>
|
Wysłany: Wto 1:32, 09 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Ok. A możesz to wydrukować raz, a ja skseruję na spotkanie?
Tylko trzeba by to było zrobić jutro, bo środę mam maksymalnie zajętą. Teraz już trochę późno, więc sie pewnie nie zgadamy, kurczę...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Monikorin
Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań/Osaka
|
Wysłany: Wto 9:16, 09 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Będę mieć dziś wszystko ze sobą, ale nie wiem czy wogóle się spotkamy, bo nie wiem kiedy masz zajęcia .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Monikorin
Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań/Osaka
|
Wysłany: Śro 12:59, 10 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Ja wiem, że to szaleństwo na pół dnia przed spektaklem, ale dziś rano "spłodziłam" jeszcze jedną piosenkę ("Ostatnie z wszelkich dowodów") - czyli "final battle" hehe. A nóż widelec łyżka się zdarzy i ktoś jeszcze zerknie na to, a jakby co to i tak przyniosę z sobą z 8 kopii.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|