Japonica Creativa

komoro · Wysłany: Śro 21:39, 22 Mar 2006 Temat postu: puk puk, czy mozna?

Witam.
Może na początku się przedstawię: Marek jestem Wesoly

Pojawiłem się na ostatnich dwóch spotkaniach koła. Ja to ten koleś w szarym, ten niby z WSJO. Piszę ‘niby’ bo chodzę tam tylko na kurs językowy więc nie ma co się za bardzo utożsamiać.
Tak czy siak, przysłuchiwałem się waszym rozmowom dotyczącym organizacji różnych imprez i pomyślałem że może mógłbym wam jakoś kiedyś pomóc. Nie będzie mnie w ten weekend w Poznaniu więc nie proponowałem wzięcia udziału w przygotowaniach do wizyty chóru. Zresztą japońskiego dopiero zacząłem się uczyć więc i tak lipa. Ale jakby na przyszłość trzeba było jakieś plakaty rozwiesić, czy też rozładować ciężarówkę z węglem, to służę pomocą. Aha, i potrafię też tłumaczyć z angielskiego na polski i odwrotnie. Nie wiem czy to się może przydać, ale piszę jakby co.
To tyle.
Pozdrawiam

Newelska · Wysłany: Czw 0:20, 23 Mar 2006 Temat postu:

Ojejku... Moje pechowe wyrażenie "kolesie ze wsjo" będzie mnie teraz prześladowało... Przepraszam uniżenie i gotowa jestem odpokutować swoją impertnencję. Jeśli masz pomysł na jakąś karę, tortury, zadośćuczynienie, to piszę się na wszystko. Mruga

Tylko nie obcięcie niewyparzonego jęzora. Obiecuję poprawę.

A tak poza tym, to jest nam bardzo miło, że przybył nam nowy członek koła i to od razu aktywny. Wesoly

Na nastepnym spotkaniu będziemy mieli kilka spraw organizacyjnych do zapięcia na tzw. ostatni guzik, więc jeśli tylko będziesz miał ochotę, to się nie krępuj i włączaj się w nasze prace wszelakie. Zapewniam Cię, że będzie ciekawiej niż dziś... Mruga

midori · Wysłany: Czw 0:41, 23 Mar 2006 Temat postu:

Witamy

Prosimy o więcej "kolesi ze wsjo" (to wyrażenie to już chyba kawałek socjolektu creativowego :mrgreen: o bardzo pozytywnem wydźwięku oczywiście Uwaga

) (nawet jak się nie utożsamiasz).

A jak jesteś chętny to pomoc, to mów głośno... Inaczej momentami trudno być usłyszanym :roll: